Nowe Call of Duty z najsłabszą premierą od lat. Efekt Battlefielda 6?
To premiera z gatunku zimny prysznic. 14 listopada 2025 Call of Duty: Black Ops 7 wjechało na rynek z całą machiną marketingową, a mimo to sprzedaż pudełkowa w Wielkiej Brytanii spadła o 61% względem Black Ops 6 (via metro.co.uk). Na Steamie szczyt jednoczesnych graczy zatrzymał się wokół ~100 tys., podczas gdy rok temu poprzednik w tym samym oknie debiutu miał ~306 tys.. Na PlayStation gra trzyma się mocniej — #2 w brytyjskim PS Store, tuż za EA Sports FC 26 — ale w Xbox Store wypada poza top 10. Liczby nie kłamią: to trudny start serii, która dotąd przyzwyczaiła nas do rekordów.
Pierwszy tydzień w twardych danych
W brytyjskim retailu różnica −61% nie wygląda jak błąd statystyczny, nawet jeśli od lat to sprzedaż cyfrowa wygrywa z pudełkami. W praktyce mówimy o jednym z najsłabszych fizycznych otwarć odsłony Black Ops w ostatniej dekadzie. Na PC obraz potwierdza Steam: spadek z ~306 tys. do ~100 tys. jednoczesnych graczy to nie kosmetyka, tylko realnie ponad 200 tys. osób mniej w tym samym momencie. Na PlayStation popyt ratuje klasyczny miks: silna baza użytkowników i przyzwyczajenie do kupowania „na premierę". Xbox to inna historia: jeśli setki tysięcy posiadaczy abonamentu odpalają grę z Game Passa, nie ma ich na liście bestsellerów, a wykres sprzedaży wygląda słabiej, niż realnie gra jest grana.
Są marki, które wybacza się średnią kampanię. Black Ops zwykle nie był jedną z nich. Tym razem kampania zbiera chłodne recenzje i jest kluczowym punktem zapalnym we wczesnych opiniach użytkowników. Do tego doszła dyskusja o generatywnym AI w assetach — temat, który rozgrzewa branżę od miesięcy, a tu zderzył się z gorszym odbiorem całości. Połączenie tych dwóch wątków, przy równoczesnym nacisku konkurencji, daje wrażenie, że gracze głosują portfelem bardziej niż zwykle.
Konkurencja dycha na karku
Battlefield 6 zaliczył większy debiut detaliczny w UK i odbudował nastroje wokół marki. W tym samym oknie Arc Raiders regularnie przebija własne rekordy frekwencji na PC i wysoko stoi w rankingach Xboxa.
Oficjalny przekaz brzmi: „great response”, „incredible year of content”. Brakuje jednak konkretnych statystyk po weekendzie otwarcia. Dla porównania — rok temu przy BO6 wydawca chwalił się „największym trzydniowym startem w historii serii”. Dziś cisza w liczbach kontrastuje z użytkowymi ocenami kampanii i umiarkowanie pozytywnym odbiorem multi/Zombie. To nie wyrok na całą grę, ale jasny sygnał, że bez dobrego Sezonu 1 gra nie odbije.
