O co chodzi w Aferze Mieszkaniowej Karola Nawrockiego? Wszystkie informacje

O co chodzi w Aferze Mieszkaniowej Karola Nawrockiego? Wszystkie informacje

W ostatnich dniach kampanii prezydenckiej 2025 roku, Karol Nawrocki, kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość (PiS), znalazł się w centrum kontrowersji związanej z przejęciem mieszkania od starszego mężczyzny, pana Jerzego Ż. Sprawa ta wywołała szeroką debatę publiczną i polityczną, podważając wiarygodność kandydata.

Początek kontrowersji

Podczas debaty prezydenckiej zorganizowanej przez "Super Express", Nawrocki stwierdził: "Mówię w imieniu Polek i Polaków zwykłych, takich jak ja, którzy mają jedno mieszkanie" . To zdanie stało się punktem zapalnym, gdy dziennikarze Onetu ujawnili, że kandydat posiada co najmniej dwa mieszkania.

Przejęcie mieszkania od pana Jerzego

W 2017 roku Karol Nawrocki i jego żona Marta nabyli kawalerkę o powierzchni 28,5 m² w gdańskiej dzielnicy Siedlce od 70-letniego wówczas Jerzego Ż. Transakcja miała charakter umowy dożywocia, w której państwo Nawroccy zobowiązali się do opieki nad seniorem w zamian za przekazanie nieruchomości.

Jednakże, jak ujawnili dziennikarze, pan Jerzy trafił do państwowego domu opieki społecznej, a koszty jego utrzymania pokrywa miasto Gdańsk. Według relacji Anny Kanigowskiej, opiekunki społecznej, to ona, a nie Nawroccy, sprawowała codzienną opiekę nad seniorem.

Zdjęcia z profilu Facebook Jerzego Ż.

Wirtualna Polska oraz internauci dotarli do profilu pana Jerzego w mediach społecznościowych, który potwierdza trudną sytuację poszkodowanego oraz jego powiązania z Karolem Nawrockim.

Reakcje i oświadczenia

Karol Nawrocki bronił się, twierdząc, że opiekował się panem Jerzym, który był jego sąsiadem przez lata. Podkreślił, że wspomagał go, choć nie przedstawił konkretnych dowodów na regularną opiekę.

Rzeczniczka sztabu Nawrockiego, Emilia Wierzbicki, opublikowała oświadczenie majątkowe kandydata z 2021 roku, w którym figurowały trzy mieszkania: dwa o powierzchni 57 m² oraz wspomniana kawalerka. Wierzbicki zaznaczyła, że trzecie mieszkanie to udział w nieruchomości zapisany w testamencie przez żyjącą matkę Nawrockiego.

Premier Donald Tusk skomentował sprawę, stwierdzając, że "afera mieszkaniowa pana Nawrockiego brzydko pachnie" i wyraził wątpliwości co do wiarygodności kandydata.

Sławomir Nitras, minister sportu, porównał reakcję Nawrockiego na kryzys do zachowań Antoniego Macierewicza, sugerując, że kandydat próbuje odwrócić uwagę od meritum sprawy.

powiązane