Oscary otwierają się na sztuczną inteligencję – nowe zasady przyznawania nagród

Akademia Oscarowa idzie z duchem czasu. Po raz pierwszy w historii w oficjalnym regulaminie przyznawania Oscarów pojawiła się wzmianka o generatywnej sztucznej inteligencji. Nowe wytyczne jasno określają, że samo wykorzystanie AI w procesie tworzenia filmu nie wpływa bezpośrednio na jego szanse na zdobycie statuetki. Kluczowy pozostaje jednak sposób, w jaki technologia została użyta – a przede wszystkim, jaką rolę odegrał w tym człowiek.
AI w kinie – przyszłość, która już nadeszła
Czy sztuczna inteligencja potrafi tworzyć filmy? Coraz częściej odpowiedź brzmi: tak. Technologie AI rozwijają się w zawrotnym tempie, oferując twórcom filmowym nowe możliwości – od automatyzacji żmudnych procesów produkcyjnych po inspirowanie scenariuszy i generowanie efektów wizualnych. To, co jeszcze niedawno wydawało się futurystyczną wizją, dziś staje się codziennością w branży.
Jak zauważa Justyna Waliszewska z benchmark.pl, przed filmowcami stoi dziś istotne pytanie: czy branża jest gotowa na rewolucję technologiczną? Narzędzia AI mogą usprawnić pracę, ale też budzą niepokój – szczególnie wśród twórców obawiających się, że maszyny przejmą ich rolę.
Akademia reaguje – człowiek nadal w centrum twórczości
Nowy zapis w regulaminie Oscarów nie pozostawia wątpliwości:
„Jeśli chodzi o generatywną sztuczną inteligencję i inne narzędzia cyfrowe wykorzystywane w tworzeniu filmu, narzędzia te ani nie pomagają, ani nie szkodzą szansom na uzyskanie nominacji. Akademia i każda filia ocenią osiągnięcie, biorąc pod uwagę stopień, w jakim człowiek był w centrum kreatywnego autorstwa przy wyborze filmu do nagrody.”
To oznacza, że kluczowe pozostaje autorstwo człowieka – nawet jeśli część procesu została wsparta przez AI. Akademia nie zamyka się więc na nowe technologie, ale podkreśla, że kreatywność i decyzje artystyczne muszą należeć do ludzi.
Między szansą a zagrożeniem
Pojawienie się AI w regulaminie Oscarów jest znaczące, zwłaszcza w kontekście strajków scenarzystów i aktorów w Hollywood, które rozpoczęły się w 2023 roku. Jednym z głównych powodów protestów były właśnie obawy związane z rozwojem technologii i jej wpływem na warunki pracy twórców.
Tymczasem sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza do świata filmu i muzyki. Przykładów nie trzeba szukać daleko – choćby teledysk „FUTURAMA 3” rapera Quebonafide, stworzony z wykorzystaniem AI, pokazuje, jak innowacyjne i kreatywne mogą być efekty współpracy człowieka z technologią.
Włączenie AI do regulaminu Oscarowego to symboliczny, ale ważny krok w kierunku dostosowania się do nowej rzeczywistości. Filmowa przyszłość bez wątpienia będzie coraz mocniej spleciona z technologią – pytanie tylko, czy uda się znaleźć równowagę między maszyną a człowiekiem. Akademia zdaje się dawać jasny sygnał: otwartość na nowe, ale z zachowaniem twórczego kręgosłupa.