Sejf w domu zamiast lokaty? Gotówka wraca do łask
Wzrost ilości gotówki w obiegu to nie tylko ciekawostka dla ekonomistów. To barometr nastrojów społecznych: odpowiedź na wysoką inflację, niepewność i chęć zachowania natychmiastowej kontroli nad pieniędzmi. Analitycy szacują, że do końca 2025 r. wartość gotówki w obiegu może przekroczyć 443 mld zł (vs 413 mld zł w 2024 r.), a NBP zwiększa emisję banknotów o wysokich nominałach – szczególnie 100 i 200 zł – bo to one najczęściej trafiają do domowych rezerw.
Skąd ten zwrot ku gotówce
Gotówka rośnie, gdy rośnie niepewność. Po okresie gwałtownej inflacji wielu Polaków uznało, że trzymanie części oszczędności pod ręką daje poczucie bezpieczeństwa i niezależności od instytucji finansowych. W tle są też doświadczenia z awariami systemów bankowych, obawa przed ograniczeniami dostępu do środków oraz prosta psychologia: fizyczny pieniądz łatwiej poczuć, policzyć i odseparować na czarną godzinę.
Coraz popularniejsze są domowe sejfy, skrytki i metody zabezpieczenia gotówki. To nie tylko zjawisko gospodarstw domowych. Rezerwy gotówkowe zwiększają również niektóre firmy i samorządy – na wypadek przerw w zasilaniu, cyberincydentów czy blokad systemów płatniczych. Gotówka pełni więc coraz częściej rolę magazynu wartości, a nie tylko narzędzia codziennych zakupów.
Co to mówi o gospodarce
Ucieczka w banknoty jest sygnałem do decydentów. Dla banku centralnego to dowód, że zaufanie do siły nabywczej pieniądza było nadwyrężone, a polityka monetarna – choć schładza inflację – musi odbudować wiarę w stabilność. Dla banków komercyjnych to przypomnienie, że strategie digital-only wymagają planów awaryjnych i komunikacji, która zmniejsza strach przed technicznymi przestojami.
Bezgotówkowy komfort nie znika – BLIK, karty i portfele mobilne rosną. Równocześnie gotówka przeżywa drugą młodość jako polisa ubezpieczeniowa na czasy niepewności. Te dwa światy współistnieją: cyfrowe narzędzia do codzienności, banknoty do poduszki bezpieczeństwa. Kluczowa staje się elastyczność – posiadanie obu opcji i świadomość ich mocnych oraz słabych stron.
Gotówka w domu nie jest wolna od ryzyka – kradzież, pożar, utrata środków bez śladu. Jeśli już tworzyć rezerwę, warto myśleć o rozproszeniu lokalizacji, podstawowych zabezpieczeniach oraz limicie proporcjonalnym do potrzeb. Reszta powinna pracować w narzędziach odpornych na inflację i dostępnych na wypadek nagłych zdarzeń.
