Zaufanie do mediów w górę. Prywatne odbudowują wiarygodność, publiczne z najlepszym wynikiem od 2016 r., a social media… na końcu peletonu

Zaufanie do mediów w górę. Prywatne odbudowują wiarygodność, publiczne z najlepszym wynikiem od 2016 r., a social media… na końcu peletonu

Ponad połowa Polaków deklaruje dziś zaufanie do mediów prywatnych, a media publiczne notują najwyższy wskaźnik zaufania od dziewięciu lat – wynika z najnowszego badania IBRiS dla PAP. Jednocześnie platformy społecznościowe pozostają najmniej wiarygodnym źródłem informacji, mimo że wiele osób codziennie właśnie tam zaczyna kontakt z newsami. Co się zmieniło w ostatnich dwunastu miesiącach i co to mówi o naszych mediowych nawykach?

Prywatne media łapią wiatr w żagle

W ciągu roku zaufanie do mediów prywatnych podskoczyło aż o 12 punktów procentowych – z 39,3% (X.2024) do 51,3% (IX.2025). Równolegle skurczyła się grupa „zdecydowanie nieufających”: z 18,1% do 5,2%. To największa, pozytywna zmiana w całej tabeli i sygnał, że część odbiorców ponownie „głosuje zaufaniem” na redakcje komercyjne.

Publiczne wracają do gry

Media publiczne zanotowały wzrost zaufania z 31,0% do 35,3%. To najlepszy wynik od 2016 r., jednak obraz nie jest jednoznacznie różowy: łączna nieufność to wciąż 47,7% – więcej niż odsetek ufających. Kruchy, ale realny wzrost sugeruje, że część widowni daje szansę na odbudowę standardów i misji. Na trwałą zmianę potrzeba jednak czasu (i konsekwencji).

Social media – tu wciąż świeci czerwone światło

Zaufanie do mediów społecznościowych wynosi 30,4%, a co znamienne – nikt z badanych nie deklaruje, że „zdecydowanie ufa” takim platformom jak Facebook czy X. Ponad połowa (55,5%) im nie ufa. To sygnał ostrzegawczy: choć social media są szybkie i wszechobecne, w oczach odbiorców nie zastępują redakcyjnej weryfikacji, odpowiedzialności i transparentnych standardów.

Skąd to „odbicie”? Kilka prawdopodobnych wyjaśnień

IBRiS wskazuje na zmęczenie polaryzacją i oczekiwanie większej bezstronności. Część widowni migruje do formatów, które postrzega jako bardziej wyważone – w tym do ulubionych kanałów informacyjnych na YouTube. Jednocześnie to właśnie prywatne redakcje mogły lepiej odpowiedzieć na oczekiwania: klarowna separacja informacji od opinii, korekty i przejrzystość źródeł. Z drugiej strony, w przypadku mediów publicznych długie „dziedzictwo podziałów” nie znika jednym ruchem – stąd równoczesne wzrosty i wysoka nieufność.

Badanie IBRiS zrealizowano metodą CATI 12–13 września 2025 r. na reprezentatywnej próbie 1067 dorosłych Polaków. To fotografie deklarowanego zaufania – nie „werdykt na zawsze”. Zaufanie bywa ulotne i reaguje na bieżące wydarzenia, jakość pracy newsroomów, standardy korekt i sposób prezentacji treści (zwłaszcza w sieci).

Dla czytelników i widzów to dobry moment, by świadomie dywersyfikować źródła informacji i weryfikować newsy poza social mediami. Dla redakcji – zachęta, by iść za ciosem: więcej kontekstu, mniej sensacji, jasne oznaczanie opinii, przejrzyste sprostowania. To z tych cegiełek buduje się wiarygodność, którą później widać w wynikach takich badań.

powiązane